Home
-
FAQ
-
Szukaj
-
Użytkownicy
-
Grupy -
Galerie
-
Rejestracja
-
Profil
-
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
-
Zaloguj
Forum WARRIOR PRINCESSES Strona Główna
->
Film
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Administracja
----------------
Regulamin
Ogłoszenia
Pomoc
Skargi
Warrior Princesses
----------------
Renee OConnor
Lucy Lawless
Angelina Jolie
Inne gwiazdy
Wojowniczki
----------------
Historia
Gry
Współczesność
Sport
Literatura
Film
Multimedia
----------------
Grafika i Fan Art
Film i Telewizja
Książka i Komiks
Muzyka i inne
For Adults
----------------
Subtextowo
Off Topic
----------------
Rozmowy
Linkownia
Kosz
----------------
Usunięte tematy
Pozostałe
----------------
Polecamy
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Narya
Wysłany: Sob 0:24, 05 Maj 2007
Temat postu:
Zico napisał:
Przyłączyła by się?
Nie, dałaby im błogosławieństwo i poprosiła o datek
Zico napisał:
Zauważ, że już w pierwszym sezonie był jakiś eps z niby-abrahamem. Zgroza.
Tak, było nawet w odcinku tym, że już na koniec idą sobie dwie i zastanawiają się, kto w końcu był tym głosem powstrzymującym 'niby-abrahama' i kamera leci tak do góry. To chyba było moje pierwsze lekkie, jeszcze wtedy, zniesmaczenie.
gabby napisał:
kilka odcinków zawierających wątki chrześcijańskie mi się podobało, ale ogólnie oceniam całą tę "serię" negatywnie.
Właśnie, odcinki same w sobie nie są złe, tylko że to pseudo chrześcijaństwo całe, nie pasuje do Xeny zupełnie.
I jeszcze pozamiatanie większości bogów, kiedy to czasami z byle rozbójnikiem dłużej walczy, a bogów pstryczkiem palców załatwiała...
Jak dobrze, że Afro przeżyła, ona też ma świetne poczucie humoru. Zupełnie różne od Call, ale też do mnie przemawia.
Orzelska
Wysłany: Pią 23:50, 04 Maj 2007
Temat postu:
Narya napisał:
Co by było, gdyby taka dobra Call spotkała pana "Pe" i Gabrysię podczas miesiąca miodowego..? Chociaż chyba wiem! Xenie by się omsknęło :D
Turlam się ze śmiechu =D
A tak poza tym: kilka odcinków zawierających wątki chrześcijańskie mi się podobało, ale ogólnie oceniam całą tę "serię" negatywnie. Bardziej bym się chyba ucieszyła, gdyby "rozciągnęli" sagę z walkiriami. Kto wie, może udałoby się gdzieś tam wcisnąć diaboliczną Callisto?
Zico
Wysłany: Pią 23:47, 04 Maj 2007
Temat postu:
Cytat:
Co by było, gdyby taka dobra Call spotkała pana "Pe" i Gabrysię podczas miesiąca miodowego..?
Przyłączyła by się?
Cytat:
Do mnie zupełnie nie przemawia rozwój wątku Eliego tak jak się potoczył. Dobra, ok, w Indiach znalazły takiego a nie innego dobrego Avatara, ale po co rozwijać to w pseudo chrześcijaństwo?
Zauważ, że już w pierwszym sezonie był jakiś eps z niby-abrahamem. Zgroza.
Narya
Wysłany: Pią 22:31, 04 Maj 2007
Temat postu:
IMHO, aż za słodko. I to całe "jak mogłam być taka zła", eh, ah. Nie mogli jej zostawić wspomnień i tylko sprowadzić na dobrą drogę? Ciarki mnie, aż przechodzą. Co by było, gdyby taka dobra Call spotkała pana "Pe" i Gabrysię podczas miesiąca miodowego..? Chociaż chyba wiem! Xenie by się omsknęło
Do mnie zupełnie nie przemawia rozwój wątku Eliego tak jak się potoczył. Dobra, ok, w Indiach znalazły takiego a nie innego dobrego Avatara, ale po co rozwijać to w pseudo chrześcijaństwo? Wszędzie muszą wepchnąć swoje trzy grosze, a nawet wątek do serialu "w czasach PRADAWNYCH bogów".
Zico
Wysłany: Pią 20:15, 04 Maj 2007
Temat postu:
Właściwie wszystkie te epsy pseudo chrześcijańskie można by wyrzucić do spłuczki. Nie wiem, kto w ekipie XWP był agentem Watykanu (podobno LL jest katoliczką irlandzkiego pochodzenia
), ale zupełnie to do serialu nie pasowało. W końcu to historia o pogańskich bogach i demonach.
Lubię Call, jako aniołka, ale tylko dlatego, że tak słodko wygląda...
Orzelska
Wysłany: Pią 15:23, 04 Maj 2007
Temat postu:
Tak, zgadzam się z Naryą - również byłam zagorzałą fanką poczucia humoru Callisto. I tez uważam, że przegięciem było stylizowanie serialu na mocno zsekularyzowaną Ewangelię. Ogólnie podobał mi się wątek walki między aniołami i diabłami, ale to co zrobili później przeszło moje oczekiwania. Niestety negatywnie.
Narya
Wysłany: Pią 14:18, 04 Maj 2007
Temat postu:
Czarny charakter to chyba za dużo powiedziane. W końcu dało się z nią dogadać, niby za przekupstwem(ambrozja), ale zawsze. Poza tym była zabawna, jak już mówiłam i mi jej humor odpowiadał. Szkoda, że zrobili z niej to, co z niej zrobili w Fallen Angel. W ogóle to mnie cały ten wątek z "pseudo chrześcijaństwem"(bez obrazy, ale ci trzej królowie, anioły, niepokalane poczęcie, rzymskie polowania na wyznawców Eliego, itd.)nieco irytuje. Jak dla mnie to za dużo. Livie tym wszystkim też zepsuli. Chociaż w You are there była zabawna, jak zabrakło na świecie miłości.
Z córki Xeny zrobić wysłannicę boga, a z samej Xeny zrobić matkę wysłannicy. Czy oni, aby z tym nie przegięli?
ktosik
Wysłany: Pią 13:01, 04 Maj 2007
Temat postu:
Faktycznie jako anioła strasznie ją przesłodzili. Anioł aniołem ale to już była przesada, przynajmniej dla mnie. Zdecydowanie wolę ją jako czarny charakter.
Narya
Wysłany: Pią 11:45, 04 Maj 2007
Temat postu:
Tak, Callisto demoniczna była ciekawa, to spojrzenie. Jako anioł straciła swój potencjał, ale zawsze Callisto z buźki, nie?
W sumie czy ona musiała stać się, aż tak przesadnie dobra? Mogli zostawić chociaż jej "poczucie humoru", którego jestem fanką.
Orzelska
Wysłany: Czw 22:38, 03 Maj 2007
Temat postu:
Nieeee, demoniczny śmiech to jest to, co pasuje do niej najbardziej. Mnie na samym początku strasznie wkurzała jako anioł, bo była taka dobra, niewinna i czysta jak łezka, a ja nie mogłam się z tym pogodzić. Potem zaczęłam się do niej przekonywać coraz bardziej, aż w końcu ją zaakceptowałam, chociaż entuzjazmem nie pałam do dziś
Zico
Wysłany: Czw 22:33, 03 Maj 2007
Temat postu:
Ja ją polubiłem już od pierwszej sceny w Powrocie Callisto. Ale w Fallen Angel podobała mi się właśnie bardziej jako anioł.
ktosik
Wysłany: Czw 22:15, 03 Maj 2007
Temat postu:
Właśnie obejrzałam ocinek FALLEN ANGEL.Fantastycznie Calisto zagrała w nim demona. Naprawdę się uśmiałam. Rola anioła już tak bardzo nie przypadła mi do gustu. Chyba polubię Calisto po tym odcinku
.Te pazurki, rogi...i ten niezawodny uśmiech. Przekonała mnie od siebie. Co prawda dopiero w piątym sezonie, ale lepiej późno niż wcale
Zico
Wysłany: Nie 14:37, 11 Mar 2007
Temat postu:
Dlaczego? Temat, jak najbardziej na miejscu, zważywszy, że wychodzi na to, iż większość fanów kocha Callisto za zabicie P.
Xenka
Wysłany: Nie 6:43, 11 Mar 2007
Temat postu:
Luna napisał:
Xenka zniszczyłas cały temat o pukaniu;P
No raczej to nie jest miejsce na zastanawianie się, czy pierwszy Gabrielę puknął Perdzio, czy Xena =P
Luna
Wysłany: Nie 4:10, 11 Mar 2007
Temat postu:
Xenka zniszczyłas cały temat o pukaniu;P
hm za co kocham Callisto?
Najbardziej za usmiech, swoja postawe, zachowanie, sposob mowienia, smiech...
ogolnie za wszystko.Ona jest taka BOSKA! Prawdziwa miłość fanowska...bezinteresowne oddanie:P
Pzdr
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
Appalachia Theme © 2002
Droshi's Island
Regulamin