Autor Wiadomość
Narya
PostWysłany: Sob 0:24, 05 Maj 2007    Temat postu:

Zico napisał:
Przyłączyła by się?

Nie, dałaby im błogosławieństwo i poprosiła o datek

Zico napisał:
Zauważ, że już w pierwszym sezonie był jakiś eps z niby-abrahamem. Zgroza. W mur

Tak, było nawet w odcinku tym, że już na koniec idą sobie dwie i zastanawiają się, kto w końcu był tym głosem powstrzymującym 'niby-abrahama' i kamera leci tak do góry. To chyba było moje pierwsze lekkie, jeszcze wtedy, zniesmaczenie.

gabby napisał:
kilka odcinków zawierających wątki chrześcijańskie mi się podobało, ale ogólnie oceniam całą tę "serię" negatywnie.

Właśnie, odcinki same w sobie nie są złe, tylko że to pseudo chrześcijaństwo całe, nie pasuje do Xeny zupełnie.
I jeszcze pozamiatanie większości bogów, kiedy to czasami z byle rozbójnikiem dłużej walczy, a bogów pstryczkiem palców załatwiała...
Jak dobrze, że Afro przeżyła, ona też ma świetne poczucie humoru. Zupełnie różne od Call, ale też do mnie przemawia. Wesoly
Orzelska
PostWysłany: Pią 23:50, 04 Maj 2007    Temat postu:

Narya napisał:
Co by było, gdyby taka dobra Call spotkała pana "Pe" i Gabrysię podczas miesiąca miodowego..? Chociaż chyba wiem! Xenie by się omsknęło :D


Turlam się ze śmiechu =D

A tak poza tym: kilka odcinków zawierających wątki chrześcijańskie mi się podobało, ale ogólnie oceniam całą tę "serię" negatywnie. Bardziej bym się chyba ucieszyła, gdyby "rozciągnęli" sagę z walkiriami. Kto wie, może udałoby się gdzieś tam wcisnąć diaboliczną Callisto?
Zico
PostWysłany: Pią 23:47, 04 Maj 2007    Temat postu:

Cytat:
Co by było, gdyby taka dobra Call spotkała pana "Pe" i Gabrysię podczas miesiąca miodowego..?

Przyłączyła by się?
Cytat:
Do mnie zupełnie nie przemawia rozwój wątku Eliego tak jak się potoczył. Dobra, ok, w Indiach znalazły takiego a nie innego dobrego Avatara, ale po co rozwijać to w pseudo chrześcijaństwo?

Zauważ, że już w pierwszym sezonie był jakiś eps z niby-abrahamem. Zgroza. W mur
Narya
PostWysłany: Pią 22:31, 04 Maj 2007    Temat postu:

IMHO, aż za słodko. I to całe "jak mogłam być taka zła", eh, ah. Nie mogli jej zostawić wspomnień i tylko sprowadzić na dobrą drogę? Ciarki mnie, aż przechodzą. Co by było, gdyby taka dobra Call spotkała pana "Pe" i Gabrysię podczas miesiąca miodowego..? Chociaż chyba wiem! Xenie by się omsknęło Wesoly
Do mnie zupełnie nie przemawia rozwój wątku Eliego tak jak się potoczył. Dobra, ok, w Indiach znalazły takiego a nie innego dobrego Avatara, ale po co rozwijać to w pseudo chrześcijaństwo? Wszędzie muszą wepchnąć swoje trzy grosze, a nawet wątek do serialu "w czasach PRADAWNYCH bogów".
Zico
PostWysłany: Pią 20:15, 04 Maj 2007    Temat postu:

Właściwie wszystkie te epsy pseudo chrześcijańskie można by wyrzucić do spłuczki. Nie wiem, kto w ekipie XWP był agentem Watykanu (podobno LL jest katoliczką irlandzkiego pochodzenia ), ale zupełnie to do serialu nie pasowało. W końcu to historia o pogańskich bogach i demonach. Lubię Call, jako aniołka, ale tylko dlatego, że tak słodko wygląda... Laughing
Orzelska
PostWysłany: Pią 15:23, 04 Maj 2007    Temat postu:

Tak, zgadzam się z Naryą - również byłam zagorzałą fanką poczucia humoru Callisto. I tez uważam, że przegięciem było stylizowanie serialu na mocno zsekularyzowaną Ewangelię. Ogólnie podobał mi się wątek walki między aniołami i diabłami, ale to co zrobili później przeszło moje oczekiwania. Niestety negatywnie.
Narya
PostWysłany: Pią 14:18, 04 Maj 2007    Temat postu:

Czarny charakter to chyba za dużo powiedziane. W końcu dało się z nią dogadać, niby za przekupstwem(ambrozja), ale zawsze. Poza tym była zabawna, jak już mówiłam i mi jej humor odpowiadał. Szkoda, że zrobili z niej to, co z niej zrobili w Fallen Angel. W ogóle to mnie cały ten wątek z "pseudo chrześcijaństwem"(bez obrazy, ale ci trzej królowie, anioły, niepokalane poczęcie, rzymskie polowania na wyznawców Eliego, itd.)nieco irytuje. Jak dla mnie to za dużo. Livie tym wszystkim też zepsuli. Chociaż w You are there była zabawna, jak zabrakło na świecie miłości. Wesoly
Z córki Xeny zrobić wysłannicę boga, a z samej Xeny zrobić matkę wysłannicy. Czy oni, aby z tym nie przegięli?
ktosik
PostWysłany: Pią 13:01, 04 Maj 2007    Temat postu:

Faktycznie jako anioła strasznie ją przesłodzili. Anioł aniołem ale to już była przesada, przynajmniej dla mnie. Zdecydowanie wolę ją jako czarny charakter. Wesoly
Narya
PostWysłany: Pią 11:45, 04 Maj 2007    Temat postu:

Tak, Callisto demoniczna była ciekawa, to spojrzenie. Jako anioł straciła swój potencjał, ale zawsze Callisto z buźki, nie? Jezyk W sumie czy ona musiała stać się, aż tak przesadnie dobra? Mogli zostawić chociaż jej "poczucie humoru", którego jestem fanką.
Orzelska
PostWysłany: Czw 22:38, 03 Maj 2007    Temat postu:

Nieeee, demoniczny śmiech to jest to, co pasuje do niej najbardziej. Mnie na samym początku strasznie wkurzała jako anioł, bo była taka dobra, niewinna i czysta jak łezka, a ja nie mogłam się z tym pogodzić. Potem zaczęłam się do niej przekonywać coraz bardziej, aż w końcu ją zaakceptowałam, chociaż entuzjazmem nie pałam do dziś
Zico
PostWysłany: Czw 22:33, 03 Maj 2007    Temat postu:

Ja ją polubiłem już od pierwszej sceny w Powrocie Callisto. Ale w Fallen Angel podobała mi się właśnie bardziej jako anioł. Laughing
ktosik
PostWysłany: Czw 22:15, 03 Maj 2007    Temat postu:

Właśnie obejrzałam ocinek FALLEN ANGEL.Fantastycznie Calisto zagrała w nim demona. Naprawdę się uśmiałam. Rola anioła już tak bardzo nie przypadła mi do gustu. Chyba polubię Calisto po tym odcinku Wesoly .Te pazurki, rogi...i ten niezawodny uśmiech. Przekonała mnie od siebie. Co prawda dopiero w piątym sezonie, ale lepiej późno niż wcale Wesoly
Zico
PostWysłany: Nie 14:37, 11 Mar 2007    Temat postu:

Dlaczego? Temat, jak najbardziej na miejscu, zważywszy, że wychodzi na to, iż większość fanów kocha Callisto za zabicie P. Laughing
Xenka
PostWysłany: Nie 6:43, 11 Mar 2007    Temat postu:

Luna napisał:
Xenka zniszczyłas cały temat o pukaniu;P


No raczej to nie jest miejsce na zastanawianie się, czy pierwszy Gabrielę puknął Perdzio, czy Xena =P
Luna
PostWysłany: Nie 4:10, 11 Mar 2007    Temat postu:

Xenka zniszczyłas cały temat o pukaniu;P
hm za co kocham Callisto?
Najbardziej za usmiech, swoja postawe, zachowanie, sposob mowienia, smiech...
ogolnie za wszystko.Ona jest taka BOSKA! Prawdziwa miłość fanowska...bezinteresowne oddanie:P
Pzdr

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group