Autor |
Wiadomość |
Orzelska |
Wysłany: Sob 12:24, 17 Mar 2007 Temat postu: |
|
Taaa... Też uważam, że w serialu było dużo takich smaczków... I faktycznie, jak się patrzy pod odpowiednim kątem, to widać je jak na dłoni.
Moim zdaniem realcja między Gabrielą a Xeną była tak złożona i skomplikowana, że nie da się jej zamknąć w jednym słowie takim jak "przyjaźń" czy też "miłość". To było uczucie zbyt głębokie, by je w ogóle nazywać. |
|
 |
Narya |
Wysłany: Pią 22:15, 16 Mar 2007 Temat postu: |
|
W końcu z czegoś trzeba zrezygnować, żeby w 40 minutach pokazać co ciekawsze przygody, nie? A my juz wiemy z czego to rezygnowali  |
|
 |
Zico |
Wysłany: Pią 21:54, 16 Mar 2007 Temat postu: |
|
Niestety, nie mogły co chwila biegać w krzaki, gdyż wtedy serialu nie można by pokazywać w paśmie dla młodzieży. Jednak i bez tego, film jest tak naładowany erotyczną atmosferą, że nie pozostawia miejsca na domysły.  |
|
 |
ktosik |
Wysłany: Pią 21:38, 16 Mar 2007 Temat postu: |
|
Cytat: | W filmie nic nie było? Według mnie było i to sporo, |
Mówiąc, ze nic w filmie nie było miałam na myśli, ze nie było nic jeśli się nie patrzyło pod tym kątem ;0) No bo nie było przecież scen, ze "teraz skaczą w krzaki na małe co nieco".
Ale według mnie za wszystko starczyły te ich spojrzania i dotyk. One mówiły wiecej niż cokolwiek innego. |
|
 |
Narya |
Wysłany: Pią 20:24, 16 Mar 2007 Temat postu: |
|
Ale ja nie powiedziałam, że się mylisz, bo przeć Zico to zagorzały Gabbystowiec i nawet się z tym nie kryje Poza tym to było tak z ciekawości, a nie złośliwości.
W filmie nic nie było? Według mnie było i to sporo, ale trzeba spojrzeć pod właściwym kątem. Wystarczy według mnie zobaczyć ostatni odcinek - którego przeciez nie było - i już wszystko jasne. Poza tym, temat ich relacji to temat rzeka. Przynosi kamyki i zabiera. Czasami jednak jakieś zostawia  |
|
 |
ktosik |
Wysłany: Pią 19:42, 16 Mar 2007 Temat postu: |
|
Cytat: | Jak z tego mogłaś wywnioskować, że Zico woli Gabi? |
Doszłam do takiego wniosku czytając jego wcześniejsze posty, nie tylko na tym forum. No ale może się mylę.
Cytat: | I jak mogłaś wywnioskować z poprzednich postów, że ja albo gabby bardziej przepadamy za Xeną? |
Przecież nie napisałam nic o tym kogo wolicie. A ja nie mam też nic do Xeny. Też ja lubię.
Cytat: | Myślałam, że cały czas mamy na myśli w tym temacie coś więcej. |
Napisałam, że była miedzy nimi przyjaźń, bo uważam, ze się przyjaźniły. Ale myślę, ze również się kochały, bo dobrych, bliskich przyjaciół się przeciez kocha. A czy łaczyło je coś więcej? No tego to mozemy się tylko domyślac i sobie wyobrazac, bo przecież nic takiego nie było we filmie, mimo że można było snuc domysły po tych spojrzeniach jakie sobie rzucały w niektórych odcinkach, aż sypały się iskry. |
|
 |
Zico |
Wysłany: Pią 4:45, 16 Mar 2007 Temat postu: |
|
Na szczęście już po Idach Marcowych, a ja wciąż żyję... Więc wkrótce trzeba będzie coś napisać do tematu...  |
|
 |
Narya |
Wysłany: Czw 20:33, 15 Mar 2007 Temat postu: |
|
ktosik napisał: | Cytat: | uznaję się za pokonanego (przegadanego Laughing ). |
Nie martw się ja też wolę Gabrielę. |
Jak z tego mogłaś wywnioskować, że Zico woli Gabi? I jak mogłaś wywnioskować z poprzednich postów, że ja albo gabby bardziej przepadamy za Xeną? Ale nieważne w sumie
Cytat: | No i właśnie to co było miedzy nimi, ta przyjaźń mi bardzo odpowiada. |
Czyżby "tylko" przyjaźń? Myślałam, że cały czas mamy na myśli w tym temacie coś więcej. Eee... chyba, że tylko ja miałam. :> |
|
 |
ktosik |
Wysłany: Czw 19:23, 15 Mar 2007 Temat postu: |
|
No i właśnie to co było miedzy nimi, ta przyjaźń mi bardzo odpowiada.  |
|
 |
Orzelska |
Wysłany: Czw 18:47, 15 Mar 2007 Temat postu: |
|
Przecież temat nie toczył się wokół tego, kto kogo woli. To akurat nie jest tutaj istotne. Relacje między bohaterkami były takie, jakimi je widzimy na ekranie i tyle  |
|
 |
ktosik |
Wysłany: Czw 17:27, 15 Mar 2007 Temat postu: |
|
Cytat: | uznaję się za pokonanego (przegadanego Laughing ). |
Nie martw się ja też wolę Gabrielę. Nie żebym nie lubiła Xeny, ale Gabi jest mi chyba bliższa charakterem i w ogóle. No i jestem za takimi przyjaźniami jaka je łączyła. Takimi na zawsze i pomimo wszystko. |
|
 |
Narya |
Wysłany: Czw 15:46, 15 Mar 2007 Temat postu: |
|
No w końcu to forum o KOBIETACH wojowniczkach i wskazanym jest abyśmy to my odnosiły zwycięstwa, nawet jeśli jesteś Imperatorem a my rangi świetlne niżej
Z resztą to nie jest tak, że my to widzimy i koniec. Tak po prostu jest :> |
|
 |
Zico |
Wysłany: Śro 22:55, 14 Mar 2007 Temat postu: |
|
Eeee... Czego bym nie napisał, to dla Was i tak będzie tylko jeden odosobniony incydent i jakiś tam nieistotny zgrzyt. Nie przekonam Was. A ponieważ żadna pomoc nie nadchodzi, więc uznaję się za pokonanego (przegadanego ). |
|
 |
Orzelska |
Wysłany: Śro 18:49, 14 Mar 2007 Temat postu: |
|
No, miałam napisać dokładnie to, co Narya, ale jak widać, zostałam wyprzedzona
Bluźnisz Zico =P Może niezbyt uważnie oglądałeś serial? Nie wiem. W każdym razie to, co napisałeś w swoim ostatnim poście to już kompletna bzdura, bo niby z czego to wywnioskowałeś? W serialu można znaleźć mnóstwo przykładów na to, że Xena nie tylko brała, ale i dawała, niejednokrotnie poświęcała się dla Gabrieli. Oczywiście wszystko z wzajemnością. Jak to już zostało napisane: uzupełniały się. |
|
 |
Narya |
Wysłany: Śro 12:30, 14 Mar 2007 Temat postu: |
|
Mówisz, że postać Xeny trzeba oceniać przez pryzmat całego serialu, a nie wybranych sytucji czy odcinków. Tylko pomyśl... Ty oceniasz ją przez pryzmat momentów, w których pokazywała swoją dawną stronę, której nigdy do końca sie nie wyzbyła. Wiadomo przecież, że nie została warlordem przez przypadek. Została nim, bo dogłębnie ogarnęła ją żądza zemsty tak jak Callisto. Jednak Xena potrafiła to przyhamować dzięki Gabrieli. Możliwe, że X traktowała Gab z góry, ale zastanowiłeś się kiedys dlaczego to robiła? Według mnie tylko dlatego, żeby ochraniać swoją ukochaną. Z tym, że jej niczego nie uczy się nie zgodze, przecież sama Gabriela, keidy tylko moze powtarza, że "jak to wiele nauczyłam się od Xeny". Może nie uczy wporost, ale samo przebywanie z nią już daje nauki. Nie próbuje poznać i zrozumieć. Nie sądzę. Co do wygłaszania nauk, nie myślałeś nigdy o tym, że Gab też to robiła? Co chwilę powtarzała Xenie, że nie można wszystkiego robić siłą, trzeba słuchać serca itd. Ale to im nie przeszkadzało, bo razem się dopełniały tymi naukami.
Nie można powiedzieć, że tylko brała z tego związku. Przecież oferowała bezpieczeństwo i dobra materialne(jeśli mozna tym nazwać konia, jakieś jedzenia...). Za to Gab ofiarowała ciepło, delikatność. Trzeba też przyznać, że czasami role się odwracały.
Nie zawsze jest kolorowo poza tym. |
|
 |