o kim?

R

Tak sobie pomyslalam...
Zrobmy w tym watku swoisty koncert zyczen.
wiem, ze nie kazdemu, ba, badzmy szczerzy, malo komu chce sie pisac. Ale jednoczesnie te same osoby, chetnie by pewnie poczytaly, czy dowiedzialy sie czegos o kims.
Ja mam swoje typy i wciaz niezrealizowane plany napisania o nich, ale to jest praca, dla mnie, bo ja nie robie polowicznie. Szukam materialow i tworze felieton.
Ale do rzeczy. Wrzucajcie tutaj postaci zywe lub fikcyjne, o ktorych chcielibyscie sie czegos dowiedziec. Ja lub ktos inny, kto bedzie mial ochote, czas, wiedze i bedzie czul sie na silach, bedzie mogl siegnac, po ktorys z typow i sobie o nim popisac, wiedzac, ze jest zapotrzebowanie na te postac.

BTW
takie mam pytanie...
zlamie chyba swoja zasade co do ksiazek...
otoz mam spora biblioteczke feministyczna, jestem gotowa poskanowac czesc rzeczy i wrzucic tutaj do poczytania
nie beda to oczywiscie cale ksiazki, tylko np. fragment wiekszego dziela o kobietach i np. skan rozdzialu o konkretnej osobie. Ksiazki sa nie pierwszej mlodosci wydawniczej oraz wiem, ze takie wykorzystywanie fragmentow w celach nonprofit jest przez polskie prawo dozwolone, wbrew dumnym adnotacjom na ksiazkach, ze nie. Zreszta te wydania, jeszcze tego nie maja. Specjalnie to sprawdzilam na ile bym komus cos kradla. Jezeli biblioteka czy ktos na kursie moze fragment ksiazki skserowac i udostepnic grupie, to i tutaj mozna w jakims stopniu cos takiego uzyc.
Jeden warunek - nie wrzucam tego, zeby sobie bylo w necie. Wrzucam, zeby osoby tutaj zarejestrowane, zainteresowane tematem, przeczytaly i PODJELY DYSKUSJE nad wrzucona trescia. Jezeli nie bedzie czytania i tej dyskusji caly proces i moja praca nie beda mialy sensu, ponadto zacznie to podapdac bardziej pod lamanie prawa autorskiego.

Orzelska

No jest to całkiem dobry pomysł. Ja od jakiegoś czasu planuję zacząć dyskusję na temat Elżbiety I Tudor, bo swego czasu lubiłam tę postać i teraz ta sympatia wraca do mnie. Jednak póki co nie mogę sobie pozwolić na przesiadywanie na forum, bo styczeń ciężkim miesiącem dla studenta jest (w związku z czym cały czas zwlekam z przetłumaczeniem tego wywiadu z Renee, który wrzucił Zico), ale mam nadzieję, że szybko wszystko pozaliczam i znów będę miała spokój na kilka miesięcy.

R

dobrze, ze wspomnialas o Elzbiecie
nosze sie z zamiarem napisania tutaj o obu filmach jej dotyczacych, bo wlasnie nadarza sie okazja. Pierwszy widzialam, drugiego jeszcze nie.
Ale chce tylko o samych filmach i wrazeniach, a nie o postaci Elzbiety jako takiej i historycznej. Dlatego, ze jakas tam wiedze o niej posiadam, ale nie przepadam ani za nia, ani za tym okresem historycznym Europy. Jak dla mnie jest zbyt zagmatwany. Raptem jedno, dwa pokolenia, a wydarzen tyle, ze na dziesiec pokolen by starczylo. No wyspiarze, a to podobno jak twierdzi Zico ma jakis wplyw na historie i mentalnosc narodu Jezyk

Tak wiec chetnie poczekam na twoja wypowiedz.
Ja zdecydowanie wiekszy sentyment mam do Marii Steward, zapewne z powodu interpretacji jej przez Grete Garbo oraz subtekst, ze byla les Jezyk

Orzelska

No, o filmy też chętnie zahaczę, bo widziałam oba i... i wypowiem się jak przyjdzie na to czas

Ale tak jak napisałam, nie dam rady teraz zaprzątać sobie tym głowy, bo krążę gdzie pomiędzy literaturoznawstwem a łaciną i historią literatury polskiej =P