Forum WARRIOR PRINCESSES Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Gabriela-wierna, czy naiwna?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum WARRIOR PRINCESSES Strona Główna -> Film
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Narya
Tesserarius


Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 277
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 20:51, 11 Mar 2007    Temat postu:

Ah, dajcie spokój ludzie. Przecież wszyscy dobrze wiemy, że się kochały itd. Xena nie była idealna, z resztą Gab też nie.
Każdy ma swoje dziwności, jak widać Xena miała ich ponad miarę, ale wydaje mi się, że była dobrą partnerką. I nie można jej nazwać wprost egoistką, bo do końca nią nie była.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zico
Imperator


Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 762
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:55, 11 Mar 2007    Temat postu:

Cytat:
Co do "The bitter suite", Xena mogła byc wkurzona , zrozpaczona po śmierci syna. Tu akurat można ja w jakimś stopniu usprawiedliwic.

No i oczywiście nawet nie zauważyła, że również Gabriela straciła dziecko. I nie chodzi o to, czy Hope była zła czy dobra. Chociaż za Livią, która była gorsza niż dziecko demona, chodziła uparcie, próbując ją nawrócić i wybaczała jej każdą zbrodnię. Kto wie? Może i Hope by się nawróciła, gdyby dano jej szansę? W końcu kochała Gabrielę. Ale nie. Xena nie zamierza liczyć się z uczuciami Gabrieli; nie docenia jej poświęcenia. Obarcza winą za wszystko; i za namową swego najlepszego przyjaciela - Aresa, masakruje ją.
Może i Xena kochała Gabrielę, ale raczej na zasadzie zaborczości i bufonady (każdy Polak gotów jest zginąć dla swej ojczyzny, ale żaden nie chce dla niej pracować). Gdy ukochana zabawka zrobi coś nie po jej myśli, wtedy się obraża i daje jej kopa. To nie jest prawdziwa miłość. I gdyby to był tylko Bitter, to można by to uznać za jednorazową wpadkę. Ale podobny scenariusz powtarza się wielokrotnie, chociaż nie zawsze ma tak dramatyczny przebieg (choć nieraz jeszcze gorszy, jak w Motherhood).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ktosik
Aquilifer


Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grudziądz

PostWysłany: Nie 22:23, 11 Mar 2007    Temat postu:

Cytat:
No i oczywiście nawet nie zauważyła, że również Gabriela straciła dziecko.

No masz rację. Nie pomyślałam tak o tym.

Też nie lubiłam odcinków z Livią. Jakoś nie pasowała mi. Już o niebo lepsza była Calisto Wesoly . Ale mimo tego wszystkiego uważam, ze jednak Xena czuła coś do Gabrieli i chyba to była miłośc. Samym spojrzeniam potrafiła to powiedziec. A nie wszyscy umieją rozmawiac o miłości i ją okazywac na każdym kroku.


Ostatnio zmieniony przez ktosik dnia Pon 18:43, 12 Mar 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Orzelska
Imperatorka


Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Nie 23:53, 11 Mar 2007    Temat postu:

Cytat:
każdy Polak gotów jest zginąć dla swej ojczyzny, ale żaden nie chce dla niej pracować


No chyba trochę przesadziłeś... Ale nieważne.

Ja się z nikim przecież nie kłócę. Toczę kulturalną dyskusję, w końcu chyba po to jest forum.
Mimo Twoich słów (sensownych zresztą) Zico, nie dam się przekonać, bo swoje wiem. Zaborczość Xeny wynikała wyłącznie z tego, że Wojownicza Księżniczka miała bardzo indywidualny sposób kochania. Nie można nikogo oceniać według miłości, jaką żywi do drugiego człowieka, bo wszystko obraca się w sferze bardzo subiektywnej.

Poza tym - to wszystko fikcja
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zico
Imperator


Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 762
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 1:23, 12 Mar 2007    Temat postu:

gabby napisał:
Cytat:
każdy Polak gotów jest zginąć dla swej ojczyzny, ale żaden nie chce dla niej pracować


No chyba trochę przesadziłeś... Ale nieważne.

Nie, no. To oczywisty stereotyp. Użyłem go tylko dla zilustrowania postawy życiowej niektórych ludzi, a nie dlatego, że ja tak uważam. Stąd ten nawias.
Cytat:
Ja się z nikim przecież nie kłócę. Toczę kulturalną dyskusję, w końcu chyba po to jest forum.
Mimo Twoich słów (sensownych zresztą) Zico, nie dam się przekonać, bo swoje wiem.

Jak najbardziej zgadzam się z Tobą. Wszyscy mamy własne spojrzenie, zarówno na XWP, jak na każdą inną rzecz; co wynika z indywidualności i niepowtarzalności każdego człowieka. Staramy się tu przekonywać innych, prezentując swoje poglądy i argumenty na ich poparcie, a nie kłócąc się i wydając odgórne zarządzenia.
Cytat:
Zaborczość Xeny wynikała wyłącznie z tego, że Wojownicza Księżniczka miała bardzo indywidualny sposób kochania. Nie można nikogo oceniać według miłości, jaką żywi do drugiego człowieka, bo wszystko obraca się w sferze bardzo subiektywnej.

Bardzo indywidualny, wziąwszy pod uwagę obijanie, rozbijanie głowy i włóczenie końmi ukochanej osoby. Księżniczka z pewnością potrafiła kochać i kochała kilka osób w tym serialu. Ale czy Gabriela była jedną z nich? Szczerze wątpię. Może kochała ją fizycznie? Nie chodzi mi o seks, ale o jej obecność, towarzystwo, osobę i postawę życiową. Ale czy psychicznie? Mentalnie? Nie sądzę. Nie wydaje mi się nawet, aby w sferze mentalnej była chociażby jej przyjaciółką. Z jej strony jest tylko dużo frazesów i czynów na pokaz, ale nie zdaje żadnej poważnej próby tej "miłości".
Cytat:
Poza tym - to wszystko fikcja

Podobnie, jak "Antygona", "Romeo i Julia", czy "Malowany Ptak", o którym pisałaś. Nie zwalnia mnie to z poważnego podejścia do poważnych zagadnień.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Orzelska
Imperatorka


Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Pon 18:03, 12 Mar 2007    Temat postu:

Cytat:
Podobnie, jak "Antygona", "Romeo i Julia", czy "Malowany Ptak", o którym pisałaś. Nie zwalnia mnie to z poważnego podejścia do poważnych zagadnień


Tu się akurat mylisz, ponieważ utwory, które wymieniłeś zostały napisane na podstawie faktów, a jedynie urozmaicone pewną fikcją, podczas gdy w Xenie (w porównaniu z tymi utworami) niewiele jest rzeczy niefikcyjnych, a i te rzeczywiste postaci czy też wydarzenia zostały raczej sparafrazowane, że się tak wyrażę.

Cytat:
Bardzo indywidualny, wziąwszy pod uwagę obijanie, rozbijanie głowy i włóczenie końmi ukochanej osoby. Księżniczka z pewnością potrafiła kochać i kochała kilka osób w tym serialu. Ale czy Gabriela była jedną z nich? Szczerze wątpię. Może kochała ją fizycznie? Nie chodzi mi o seks, ale o jej obecność, towarzystwo, osobę i postawę życiową. Ale czy psychicznie? Mentalnie? Nie sądzę. Nie wydaje mi się nawet, aby w sferze mentalnej była chociażby jej przyjaciółką. Z jej strony jest tylko dużo frazesów i czynów na pokaz, ale nie zdaje żadnej poważnej próby tej "miłości".


No z tym to już się kompletnie nie mogę zgodzić. Może w dużej mierze opieram się an własnych domysłach, jednak serial dostarczył mi wielu podstaw ku nim i nigdy nie przytaknę stwierdzeniu, że Xena nie kochała Gabrieli. Wybacz za wyrażenie, ale uczepiłeś się tej nieszczęsnej sceny z ciągnięciem za koniem jak rzep psiego ogona. W serialu było wiele takich dramatycznych i drastycznych scen, ale były również i te "opozycyjne". A wymiana frazesów, jak to określiłeś następowała po obu stronach i nie uważam, aby były to puste słowa. Poza tym, nie o nie tutaj chodzi. Do mnie zawsze najbardziej przemawiał dotyk. Sposób, w jaki Xena dotykała Gabrielę jest dla mnie jednoznaczny. Większość z tych fizycznych kontaktów jest mało widoczna (nie mówię tu o tych oczywistych przytulaniach itp.), dlatego taką wielką radość dostarczało mi zawsze ich wynajdywanie. A stwierdzenie, że Xena nie była dla Gabrieli przyjaciółką, to już dla mnie bluźnierstwo, bo ich przyjaźń stała się dla mnie ideałem, do którego dążę nawiązując relacje w swoim życiu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zico
Imperator


Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 762
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:52, 12 Mar 2007    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Narya
Tesserarius


Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 277
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 14:51, 13 Mar 2007    Temat postu:

Zico daj juz spokój tej całej Xenie. Przypomnijmy kto dostał w nos podczas błogiego odpoczynku w A Day in the Life tylko dlatego, że ktoś inny był ciekaw swoich umiejętności Mruga
Poza tym nie można oceniać jej tak jednoznacznie. W końcu ile się nacierpiała i ile napsuło jej się krwi, żeby ochraniać Gabrielę, ratować z opresji itd. To, że raz na jakiś czas sama nie wytrzymywała to sie jej wcale nie dziwię. I tak bardzo dobrze się trzymała, a pamiętajmy, że jej przeszłość nie była malowana na różowo i była zdolna do jeszcze gorszych rzeczy. Jednak Gabriela wiedziała, że Xena się zmieniła i że ja kocha. Oczywiście jasnym jest, że Xena nigdy nie będzie jak Gabriela peace&love.
Kompletnie się nie zgadzam z Zico. Nawet w najbardziej idealnym związku zdarzają się zgrzyty. To, że w tym związku najczęściej ich prowokatorem była Xena to już tylko zasługa dobroduszności Gabrieli.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Orzelska
Imperatorka


Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Wto 16:44, 13 Mar 2007    Temat postu:

Dokładnie, zgadzam się ze słowami poprzedniczki.

Jesteś z deczka przerwrażliwiony Zico i tyle. Przez ten jeden incydent przekreśliłeś wszystko, i przyjań i miłość pomiędzy Gabrielą oraz Xeną. Każda relacja międzyludzkami naznaczona jest wzlotami i upadkami. Gdyby wszystko było takie piękne i kolorowe, to byłoby raczej nudno, nie sądzisz? W serialu wiele rzeczy przekoloryzowano, dlatego spięcia miedzy bohaterkami mają zazwyczaj charakter dość drastyczny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ktosik
Aquilifer


Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grudziądz

PostWysłany: Wto 18:05, 13 Mar 2007    Temat postu:

Skoro Gabriela wybaczała Xenie to czemu ty nie możesz jej wybaczyc Zico? Chyba dobrze im się żyło tak, jak się żyło skoro zadna z nich zbytnio nie protestowała. Oprócz jakichś tam zgrzytów , które są w każdym związku, jak pisała wcześniej Narya.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zico
Imperator


Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 762
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:27, 13 Mar 2007    Temat postu:

Spoko. Nie mam zamiaru domagać się ukrzyżowania Xeny. Wesoly Mówiłem już, że uważam ją za ciekawą postać i na ogół lubię. Czasami nawet bardzo (w większości odcinków 5-6 sezonu, a zwłaszcza w WFC). Ale to nie jest postać kryształowa. To przecież była bandytka i morderczyni. Nie sądzę, aby została nią wyłącznie przez przypadek. I nie wydaje mi się, aby, zmieniając stronę konfliktu, pozbyła się tych cech. Jest niezrównoważoną egoistką, a czasami bywa po prostu głupia (np. dając się wciąż podpuszczać Aresowi). Jeżeli mamy ją oceniać, to przez pryzmat całego serialu (w tym epsów z Herca), a nie wybierać tylko to, co nam się podoba. A wtedy obraz Xeny już nie jest tak jednoznaczny. Zwłaszcza jej stosunek do Gabrieli. Można uznać Bittera i Motherhooda za wpadkę, ale to przecież nie tylko to. Nawet gdyby Xena nie biła Gabrieli, to i tak traktuje ją z góry. Niczego nie tłumaczy, niczego nie uczy. Nie próbuje poznać ani zrozumieć. Wygłasza mądrości z pozycji alfy i omegi, i oczekuje posłuchu. Zgoda, może i przesadziłem. Xena jest warlordem. Może i kocha Gab? Na swój sposób. Tak jak potrafi. Wolałbym jednak, aby ręce trzymała przy sobie. I czasem coś dawała do tego związku, zamiast tylko brać. Inaczej to nie jest prawdziwa miłość.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Narya
Tesserarius


Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 277
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 12:30, 14 Mar 2007    Temat postu:

Mówisz, że postać Xeny trzeba oceniać przez pryzmat całego serialu, a nie wybranych sytucji czy odcinków. Tylko pomyśl... Ty oceniasz ją przez pryzmat momentów, w których pokazywała swoją dawną stronę, której nigdy do końca sie nie wyzbyła. Wiadomo przecież, że nie została warlordem przez przypadek. Została nim, bo dogłębnie ogarnęła ją żądza zemsty tak jak Callisto. Jednak Xena potrafiła to przyhamować dzięki Gabrieli. Możliwe, że X traktowała Gab z góry, ale zastanowiłeś się kiedys dlaczego to robiła? Według mnie tylko dlatego, żeby ochraniać swoją ukochaną. Z tym, że jej niczego nie uczy się nie zgodze, przecież sama Gabriela, keidy tylko moze powtarza, że "jak to wiele nauczyłam się od Xeny". Może nie uczy wporost, ale samo przebywanie z nią już daje nauki. Nie próbuje poznać i zrozumieć. Nie sądzę. Co do wygłaszania nauk, nie myślałeś nigdy o tym, że Gab też to robiła? Co chwilę powtarzała Xenie, że nie można wszystkiego robić siłą, trzeba słuchać serca itd. Ale to im nie przeszkadzało, bo razem się dopełniały tymi naukami.
Nie można powiedzieć, że tylko brała z tego związku. Przecież oferowała bezpieczeństwo i dobra materialne(jeśli mozna tym nazwać konia, jakieś jedzenia...). Za to Gab ofiarowała ciepło, delikatność. Trzeba też przyznać, że czasami role się odwracały.
Nie zawsze jest kolorowo poza tym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Orzelska
Imperatorka


Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Śro 18:49, 14 Mar 2007    Temat postu:

No, miałam napisać dokładnie to, co Narya, ale jak widać, zostałam wyprzedzona

Bluźnisz Zico =P Może niezbyt uważnie oglądałeś serial? Nie wiem. W każdym razie to, co napisałeś w swoim ostatnim poście to już kompletna bzdura, bo niby z czego to wywnioskowałeś? W serialu można znaleźć mnóstwo przykładów na to, że Xena nie tylko brała, ale i dawała, niejednokrotnie poświęcała się dla Gabrieli. Oczywiście wszystko z wzajemnością. Jak to już zostało napisane: uzupełniały się.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zico
Imperator


Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 762
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:55, 14 Mar 2007    Temat postu:

Eeee... Czego bym nie napisał, to dla Was i tak będzie tylko jeden odosobniony incydent i jakiś tam nieistotny zgrzyt. Jezyk Nie przekonam Was. A ponieważ żadna pomoc nie nadchodzi, więc uznaję się za pokonanego (przegadanego Laughing ).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Narya
Tesserarius


Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 277
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 15:46, 15 Mar 2007    Temat postu:

No w końcu to forum o KOBIETACH wojowniczkach i wskazanym jest abyśmy to my odnosiły zwycięstwa, nawet jeśli jesteś Imperatorem a my rangi świetlne niżej Jezyk
Z resztą to nie jest tak, że my to widzimy i koniec. Tak po prostu jest :>
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum WARRIOR PRINCESSES Strona Główna -> Film Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island